Newsy
| Maluchy ze stacji benzynowej proszą o wsparcie | |||
Dwa kilkumiesięczne szczeniaki, sunia i piesek, żyły na stacji benzynowej tuz przy bardzo ruchliwej trasie, którą jeździ tir za tirem. Nie miały budy, nic- tylko siebie. Dostawały resztki z pobliskiego baru. Są potwornie zakleszczone, wielkie opite kleszcze przypominające fasolę wystają im z sierści. Sunia ma cieczkę- to pewnie pierwsza w jej życiu i już stado adoratorów przybyło, jej towarzysz został już przez nich pogryziony. Bawiły się beztrosko na okolicznych polach nie zdając sobie sprawy z zagrożeń ;( Nie mogłyśmy na to patrzeć i pomimo bardzo trudnej sytuacji finansowej zdecydowałyśmy się je zabrać... W czasie wizyty u weterynarza wyjęliśmy dziesiątki kleszczy, piesek miał też masę pcheł a sunia ranę po pogryzieniu na grzbiecie. Psiaki zostały odrobaczone, zabezpieczone przed pchłami i kleszczami, wykonano badania krwi - ogólne i w kierunku babeszji. Zamieszkały w hotelu dla psów. Dałyśmy im na imię Coco i Fox. Mają około pół roku. Są kochane, Coco jest przebojową przylepką za zdrosną o człowieka ;), Foxik początkowo się bał ale przełamał lęki i z każdym dniem czuje się lepiej :) Nauka chodzenia na smyczy idzie im świetnie, codziennie mają długie spacery. Nasza sytuacja finansowa zmusza nas do proszenia o pomoc, inaczej nie damy rady :( na początkowe badania, karmę i wizyty zapłaciłyśmy ponad 500 zł a to dopiero początek wydatków. FUNDACJA MIĘDZYNARODOWY RUCH NA RZECZ ZWIERZĄT VIVA! ul. Kopernika 6 m 8 00-367 Warszawa Numer konta: 86 1370 1109 0000 1706 4838 7316 z dopiskiem PSIAKI ZE STACJI Dziękujemy za każdą złotówkę. ![]() Dodane przez: Admin |
| Przerażona malutka Żabka prosi o pomoc | |||
Żabka - przerażona, wychudzona drobniutka sunia, która błąkała się na stacji benzynowej poza Warszawą Była przemoknięta, zziębnięta i cała się trzęsła ze strachu. Pewnie ktoś się jej pozbył jak niepotrzebnej rzeczy... Miała dziesiątki kleszczy, wyłysienia na pyszczku i uszkach, była wygłodzona. Zabrałyśmy ją do hotelu dla zwierząt - zrobiłyśmy rozszerzone badania z racji podejrzenia babeszjozy, sunia miała także pobieraną zeskrobinę z powodu wyłysień i podejrzenia choroby skóry. Nie mamy środków finansowych na jej utrzymanie, sytuacja naszych podopiecznych jest dramatyczna. Musimy opłacić dotychczasowe badania i przeprowadzić kolejne, pokryć koszt leczenia, karmy i hotelu dla zwierząt. Na razie Żabka się boi ale z każdym dniem czuje się lepiej. Wierzymy, że niedługo będzie szczęśliwym, uśmiechniętym psem. Pomóżcie nam dać jej ten uśmiech :) 86 1370 1109 0000 1706 4838 7316 FUNDACJA MIĘDZYNARODOWY RUCH NA RZECZ ZWIERZĄT VIVA! ul. Kopernika 6 m 8 00-367 Warszawa z dopiskiem Żabka ![]() Dodane przez: Admin |
| ROMEO - łagodny Owczarek Niemiecki już w domu :) | |||
Pod naszą opiekę w ostatnich dniach trafił ROMEO - młody pies w typie Owczarka Niemieckiego. Został przez nas zabramy z jednego ze schronisk, aktualnie przebywa w hotelu dla zwierząt. Jest bardzo łagodny w stosunku do ludzi i innych zwierząt. Ma sierść w fatalnym stanie, posklejaną, tworzącą wielkie kołtuny. Romeo znalazł już nowy dom :) ![]() Dodane przez: Gusia |
| Sisi- kłębek strachu i cierpień, które przeganiamy... | |||
Sisi miała właściciela... Latem wpadła pod samochód ale jej pan nie udzielił suni żadnej pomocy. Potem zaszła w ciążę, nie miała możliwości urodzenia szczeniąt, bo na skutek wypadku miała połamaną i przemieszczoną miednicę. W stanie cięzkim Sisi trafiła do lecznicy, była natychmiast operowana, bo szczenięta się podusiły i doszło do zakażenia. Sisi ledwo uszła ż życiem, operacja była bardzo ciężka a sunia rozcięta niemal przez całą długość. Tak właśnie Sisi trafiła pod nasze skrzydła. W hotelu była obolała i przerażona, bała się własnego cienia. Badania wykazały silną anemię, niedożywienie, złą ogólną kondycję. Miała także stan zapalny sutków z powodu nadmiernej ilości pokarmu. Bardzo prosimy o wsparcie Sisi, zebrane środki przeznaczymy na opłacenie badań, leków, wizyt weterynaryjnych, karmy oraz pobytu w hotelu. Dziękujemy za każdą wpłatę. ![]() Dodane przez: Admin |
| BUDYŃ - Owczarek Niemiecki, który odżył po traumie w schronisku - znalazł dom :) | |||
Budyń bardzo źle znosił pobyt w schroniskowym boksie - miał wszystkie objawy syndromu kojcowego - cały czas biegał w kółko, wzdłuż ścian kojca, nie mógł się zatrzymać nawet na chwilę. Nie można było w żadne sposób nawiązać z nim kontaktu. Dodatkowo dominowany był przez współlokatorkę - sunia nie pozwalała wejść mu do budy ani jeść. Na skutek przewlekłego stresu Budyń zaczął sobie wygryzać sierść z ogona.... Decyzja mogła być jedna - zabieramy! Aktualnie Budyń przebywa w hotelu dla psów w Serocku. Wystarczyło zabrać go ze schroniska aby stał się normalnym, radosnym psem :) Budyń jest bardzo wychudzony, ale już teraz je z apetytem i mamy nadzieję, że szybko nadrobi ;) Nie sprawia żadnych problemów, jest bardzo łagodny w stosunku do ludzi i innych zwierząt. Umie chodzić na smyczy, zachowuje czystość w kojcu, jest bezproblemowy. ![]() Dodane przez: Gusia |